Depozytorium leksykalne języka polskiego. Nowe fotomateriały z lat 1901-2010. Tom II
- Dodaj recenzję:
- Kod: 177
-
Dostępność:
Jest
- Autor: Piotr Wierzchoń
- ISBN: 978-83-7798-014-9
- Format / Liczba stron: B5 / 524
- Oprawa: miękka
- szt.
- 80,00 zł
Tom niniejszy zawiera drugą część zbioru ekscerptów z lat 30. XX w. rozpoczynających się na literę a- (anulacja – ażydowski). Książka jest kontynuacją pierwszego tomu pt. Depozytorium leksykalne języka polskiego... (DLJP), zwłaszcza jego części FOTOMATERIAŁY.
W związku z coraz żywszą dyskusją, jaka się toczy w polskich sferach lingwochronologizacyjnych, warto jeszcze raz przypomnieć, że prezentowany materiał został uzyskany wskutek niespontanicznej aplikacji gramatyki chronologizacyjnej1, określanej także jako teoria lingwochronologizacji (TLCH), która to teoria zorientowana jest na ekscerpcję i chronologizację słownictwa XX w. (w pewnym zakresie także XIX w.). Testem efektywności teorii tego typu jest rozmiar modelu, który ona wyznacza (por. FOTOMATERIAŁY).
Ponieważ program rechronologizacyjny słownictwa polskiego XX w. doświadcza przejściowych turbulencji, tzn. nie zyskuje tu i ówdzie (jeszcze) stosownej aprobaty, piszący te słowa o d s t ę p u j e od jawnego wskazywania w tekście tych derywatów, które zostały w neonimicznej literaturze przedmiotu m y l n i e zaklasyfikowane jako powstałe po roku 1945 – i informację tę pozostawia w obrębie własnego warsztatu lingwochronologizacyjnego. Czytelnik, który zainteresowałby się redatacjami słownictwa nowopolskiego czy XX w., dokonywanymi np. w celu osiągnięcia precyzyjniejszych datacyjnie modeli współczesnej polszczyzny, zobowiązany byłby do – niestety (względem np. Wierzchoń 2008, gdzie redatacje podawano jawnie) – już s a m o d z i e l n e j konfrontacji (zwłaszcza leksykologicznej) licznych derywatów z wysuniętymi dotychczas hipotezami datacyjnymi, np. funkcjonującymi w dostępnej literaturze przedmiotu, tj. w modelach leksykalno-chronologizacyjnych współczesnej polszczyzny (chodzi tu głównie o prace ujęte pod zbiorczym tytułem Nowe słownictwo polskie..., które ukazywały się w latach 1976–2010).
Według piszącego te słowa sensem tworzenia teorii stosowanych (gramatyk chronologizacyjnych) prowadzących do uzyskania tego typu zbiorów leksykalnych jest m.in.: możliwie obfita rejestracja zasobu leksykalnego XX w. (również duonimów, np. automat-robot), ukazanie jego bogactwa, wariantywności, serii zjawisk semazjologicznych i onomazjologicznych, dróg dochodzenia do współczesnego stanu systemu językowego, problemów asymilacyjnych, poprawnościowych, żmudnego wypracowywania systemów pojęciowych obsługujących różne dziedziny życia itp.; słowem – w programie e-LCH Wierzchonia idzie zawsze o to samo, tj. o dobre wyświetlenie skarbu: Mowy Polskiej.
Według piszącego te słowa sensem tworzenia teorii stosowanych (gramatyk chronologizacyjnych) prowadzących do uzyskania tego typu zbiorów leksykalnych jest m.in.: możliwie obfita rejestracja zasobu leksykalnego XX w. (również duonimów, np. automat-robot), ukazanie jego bogactwa, wariantywności, serii zjawisk semazjologicznych i onomazjologicznych, dróg dochodzenia do współczesnego stanu systemu językowego, problemów asymilacyjnych, poprawnościowych, żmudnego wypracowywania systemów pojęciowych obsługujących różne dziedziny życia itp.; słowem – w programie e-LCH Wierzchonia idzie zawsze o to samo, tj. o dobre wyświetlenie skarbu: Mowy Polskiej.
Spis treści w formacie PDF
Fragment książki w formacie PDF